mjolnir prowadzi tutaj blog rowerowy

mjolnir

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2009

Dystans całkowity:950.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:34:32
Średnia prędkość:27.54 km/h
Maksymalna prędkość:96.70 km/h
Suma podjazdów:2676 m
Maks. tętno maksymalne:182 (89 %)
Maks. tętno średnie:149 (73 %)
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:55.94 km i 2h 01m
Więcej statystyk

Oliwa-Matarnia-Miszewo-Chwaszczyno-Osowa-Oliwa

  • DST 39.20km
  • Czas 01:18
  • VAVG 30.15km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRavg 143( 70%)
  • Sprzęt Trek 1000 SL D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 kwietnia 2009 | dodano: 29.04.2009

Dzisiaj nieźle, dość mocno. Przeszkadzał tylko trochę wiatr i korki :/.



Oliwa-Wrzeszcz-Oliwa

  • DST 17.70km
  • Czas 00:46
  • VAVG 23.09km/h
  • Sprzęt Trek 1000 SL D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 kwietnia 2009 | dodano: 29.04.2009

Godziny szczytu...w celach 'służbowych' :)



Reja 3x wariant łatwy

  • DST 25.30km
  • Czas 00:52
  • VAVG 29.19km/h
  • Sprzęt Trek 1000 SL D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 kwietnia 2009 | dodano: 29.04.2009

Całkowity brak chęci do jazdy.



Oliwa-Żukowo-Egiertowo-Wieżyca-Brodnica Dln.-Kartuzy-Przodkowo-Chwaszczyno-Oliwa

  • DST 101.30km
  • Czas 03:25
  • VAVG 29.65km/h
  • VMAX 96.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 182( 89%)
  • HRavg 142( 69%)
  • Podjazdy 648m
  • Sprzęt Trek 1000 SL D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 kwietnia 2009 | dodano: 25.04.2009

Wreszcie się udało. Wiatr dzisiaj mocny i nieźle mnie wymęczył, co szczególnie odczułem za Przodkowem (jak zwykle). Generalnie jechało się ładnie. Pogoda piękna (z wyjątkiem wiatru), ruch niewielki. A no i z Wieżycy życiowy maxspeed:)



Oliwa-Matarnia-Firoga-Lotnisko-Matarnia-Oliwa

  • DST 25.60km
  • Czas 00:53
  • VAVG 28.98km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Trek 1000 SL D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 kwietnia 2009 | dodano: 24.04.2009

Do Szwedzkiej Grobli jazda z Danonem, potem samotnie. Nareszcie udało się wszystkie usterki w rowerze wyeliminować i przejechać się bez obaw:) Jutro drugie, oby udane, podejście do Kaszubskiego Ataku.



Reja-Spacerowa

  • DST 29.20km
  • Czas 01:14
  • VAVG 23.68km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Trek 1000 SL D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 kwietnia 2009 | dodano: 19.04.2009

Spokojne kręcenie z Monią. Na nic więcej nie miałem dzisiaj ochoty...

Teraz kilka dni przerwy, trzeba zebrać siły i poświęcić trochę czasu na sprzęt.



Żukowo-Sitno-Borkowo...

  • DST 58.40km
  • Czas 02:17
  • VAVG 25.58km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Trek 1000 SL D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 kwietnia 2009 | dodano: 18.04.2009

Nawet mi się opisywać nie chce... szkoda nerwów:/



Oliwa-Matarnia-Miszewo-Chwaszczyno-Osowa-Oliwa

  • DST 40.90km
  • Czas 01:25
  • VAVG 28.87km/h
  • VMAX 53.20km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 182( 89%)
  • HRavg 144( 70%)
  • Sprzęt Trek 1000 SL D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 kwietnia 2009 | dodano: 17.04.2009

Na początku nieźle, ładny puls zanotowany na Bytowskiej i jazda na dużym blacie z Matarni do Miszewa. Na krajówce zaczęło jednak tak wiać, że traciło się chęć do jazdy. W dodatku na drodze do Osowy wcale nie było lepiej. Generalnie taki sobie rozjazd przed jutrzejszym Kaszubskim Atakiem;)



Reja (wariant łatwy 5x)-Spacerowa

  • DST 36.40km
  • Czas 01:14
  • VAVG 29.51km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 168( 82%)
  • HRavg 148( 72%)
  • Sprzęt Trek 1000 SL D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 kwietnia 2009 | dodano: 15.04.2009

Dzisiaj trochę mocniej niż zazwyczaj;) i czuję że efekty większe będą. Trzeba siłę wypracować...



Oliwa-Chwaszczyno-Miszewo-Przodkowo-Kartuzy-Żukowo-Matarnia-Bytowska-Reja-Chwaszczyno-Oliwa

  • DST 98.70km
  • Czas 03:46
  • VAVG 26.20km/h
  • VMAX 57.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 161( 78%)
  • HRavg 129( 63%)
  • Sprzęt Trek 1000 SL D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 kwietnia 2009 | dodano: 13.04.2009

Ojj wrażenia dzisiaj były:) Na początku spotkanie w Chwaszczynie z travisem i Monią, następnie spotkanie Tajemniczego Kolarza Na Za Dużej Ramie. Przed Przodkowem męska cześć dała ognia, dla mnie niestety nie trwało to długo... W Przodkowie wylądowało na mnie kilka wiader wody:/ Postanowiłem zaczekać na Monikę i trasę kontynuowaliśmy tempem turystycznym;) Potem jeszcze spontaniczny podjazd na Reja, odstawienie koleżanki do Chwaszczyna i powrót. O dziwo nie czułem zmęczenia typowego dla mnie przy takich odległościach.