Najpierw trzy pętle na Reja.
-
DST
40.13km
-
Czas
01:30
-
VAVG
26.75km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 maja 2008 | dodano: 22.05.2008
Najpierw trzy pętle na Reja. Na początku nie mogłem opanować oddechu, serce waliło jak szalone. Po raz pierwszy miałem coś takiego. Na trzeciej pętli już było całkiem ok, z tym że chęci na podjazdy odeszły. Pojechałem więc do Chwaszczyna, po drodze spotkanie z innym szosowcem, który jednak dzięki zatrzaskom na płaskim zostawił mnie trochę z tyłu, a po dwóch światłach na których czekałem już nawet go nie widziałem. Dalej powrót przez Karwiny i Sopot. Oczywiście w Sopocie natrafiłem na procesję :/