Szkoda gadać:) Najpierw
-
DST
10.23km
-
Teren
6.00km
-
Czas
00:25
-
VAVG
24.55km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szkoda gadać:) Najpierw trochę po lesie, zakopywanie się w piasku na miejskich oponach, wjazd na niezauwazoną hopkę, nieoczekiwany skok na 0,5m w górę i twaaarde lądowanie. Potem zjazd po Podhalańskiej i Leśnej w Oliwie, ucieczka przed wilczurem 40km/h po bruku z górki (ale się ludzie oglądali :D). Na koniec wyjechałem na Stary Rynek, a pies chyba przyrżnął w jakiś słup :8
Stówa pękła! Pętla Oliwa-Karwiny-Chwaszczyno-Żukowo-Matarnia-Oliwa
-
DST
106.60km
-
Czas
04:10
-
VAVG
25.58km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Stówa pękła! Pętla Oliwa-Karwiny-Chwaszczyno-Żukowo-Matarnia-Oliwa zrobiona dwukrotnie. Najgorszy był odcinek między Lniskami a Leźnem, bo wiatr okropny no i te górki... Co prawda przy wjeździe na Karwiny, szczególnie za drugim razem, nie miałem takiej pary jak wczoraj, ale nie moge narzekać. Pogoda też dopisała, do domu wróciłem w pełnym słońcu:)
Oliwa-Karwiny-Chwaszczyno-Osowa-Oliwa Pierwsza poważniejsza
-
DST
29.90km
-
Czas
01:06
-
VAVG
27.18km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Oliwa-Karwiny-Chwaszczyno-Osowa-Oliwa Pierwsza poważniejsza jazda od niedzieli. Za Karwinami złapał mnie deszcz, więc zrezygnowałem ze zrobienia jakiejś dłuższej trasy. Dzisiaj miałem drugą część dobrej passy jaka towarzyszyła mi w drodze do Pszczółek. Forma jest bez porównania z tym co było w marcu, normalnie nie wierzę własnym nogom:) Podjazd na Karwiny zdobyty dosłownie maszynową kadencją. Teraz tylko szlifować, szlifować... Żeby tylko się pogoda poprawiła bo niezbyt przyjemna jest jazda w mokrych ciuchach, szczególnie na zjazdach :/
Wyprawa do Fashion House Outlet
-
DST
38.80km
-
Czas
01:42
-
VAVG
22.82km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyprawa do Fashion House Outlet Center na Szadółkach. Wiatr silny, drogi kiepskie, w dodatku pobłądziłem w tamtą stronę. Wróciłem Kartuską i potem przez centrum co by się gdzieś na Morenie czy innym Niedźwiedniku nie pogubić. Najgorszy wiatr na odcinku od centrum do Oliwy.
Oliwa-Pruszcz Gdański-Łęgowo-Pszczółki-Łęgowo-Pruszcz Gdański-Oliwa
-
DST
67.01km
-
Czas
02:28
-
VAVG
27.16km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Oliwa-Pruszcz Gdański-Łęgowo-Pszczółki-Łęgowo-Pruszcz Gdański-Oliwa Trasa do której przymierzałem się już ok 2 lata. Dzisiaj niespodziewanie sporo pary w nogach, na prostych odcinkach w tamtą stronę trzydziestka nie schodziła z licznika. Potem wizyta u Venoma i nieco wolniejszy powrót, jednak i tak było bardzo dobrze.
Po dwóch dniach obijania
-
DST
21.43km
-
Czas
00:54
-
VAVG
23.81km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po dwóch dniach obijania się spowodowanych pogodą trzeba było ruszyć w końcu dupę mimo deszczu. Pokręciłem trochę po Bytowskiej, najpierw do Owczarni, potem zjazd, Matarnia i powrót. Błoto niemiłosierne, czyszczenie roweru i siebie zajęło jakieś dobre 30 minut. Na zjeździe z Owczarni zaczęło mi w tym błocie tylnie koło uciekać a boki, a na Czyżewskiego koło Intermarche niewielka gleba przy wjeździe mokrym kołem na krawężnik :) Ogólnie cieszę się że się trochę rozruszałem przed sobotą
Podjazdy i zjazdy na Reja.
-
DST
28.61km
-
Czas
01:11
-
VAVG
24.18km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Podjazdy i zjazdy na Reja. Nacisk treningu głównie położony na jazdę młynkiem która nigdy nie była moją najmocniejszą stroną. Postępy, choć niewielkie, są i ogólnie z treningu jestem zadowolony
Jazda rekreacyjno-krajoznawcza. Najpierw
-
DST
27.50km
-
Czas
01:15
-
VAVG
22.00km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jazda rekreacyjno-krajoznawcza. Najpierw przez Wrzeszcz na Ostrów i przez okolice stoczni przejazd do centrum. Stamtąd znowu do Wrzeszcza, tym razem do lasu, zaliczenie altany Gutenberga i powrót do Oliwy.
Stocznia, widok z mostu na Ostrowiu
Zieleniak
Oliwa-Osowa-Chwaszczyno-Miszewko-Tokary-Czeczewo-Przodkowo-Kczewo- Pępowo-Leźno-Matarnia-Oliwa. Trasa trochę
-
DST
63.10km
-
Czas
02:34
-
VAVG
24.58km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Oliwa-Osowa-Chwaszczyno-Miszewko-Tokary-Czeczewo-Przodkowo-Kczewo- Pępowo-Leźno-Matarnia-Oliwa. Trasa trochę inna od zaplanowanej, bo za wcześnie skręciłem. Przez 3/4 trasy silny wiatr, jak na złość najsilniejszy na podjazdach koło Czeczewa. W Miszewie niespodziewane spotkanie z Danonem, którego nie poznałem ;P Na kilku kilometrach między Leźnem a Matarnią jechałem z innym kolarzem.
Oliwa-Karwiny-Dąbrowa-Chwaszczyno-Osowa-Oliwa Praktycznie pierwszy
-
DST
32.67km
-
Czas
01:16
-
VAVG
25.79km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Oliwa-Karwiny-Dąbrowa-Chwaszczyno-Osowa-Oliwa Praktycznie pierwszy normalny trening od niedzieli. Zrobiłem błąd, że pojechałem bez rozgrzewki, ale i tak nie było źle. Na Dąbrowie krótkie spotkanie z Usą:) Po powrocie do Oliwy chciałem jechać jeszcze gdzieś, ale trochę zimno było... Aha, no i nowy Vmax na Spacerowej: 65,4km/h podczas ścigania się z autobusem.